Ile kosztuje wodorowanie silnika i czy warto z niego korzystać
Wokół wodorowania silnika narosło wiele mitów. Część osób twierdzi że zasadą działania dekarbonizacji jest efekt placebo, z kolei inni niezbicie dowodzą, że usuwanie nagaru metodą wodorowania pozwala zwiększyć moc silnika. Jak to jest naprawdę? Czy jak zwykle w takich przypadkach, prawda leży pośrodku? Postanowiliśmy to dla was sprawdzić. Sami udaliśmy się z naszym samochodem na wodorowanie silnika. Autko wyposażone jest w poczciwy silnik 1.4 Fire produkcji Fiat. Mimo że samochód najlepsze lata życia ma już dawno za sobą, to w dalszym ciągu służy nam niezawodnie. Jedynym mankamentem jest wyraźny spadek mocy. Z racji tego, że auto najczęściej jest użytkowane w ruchu miejskim i nie rozwija wysokich prędkości autostradowych, podejrzewamy że przyczyną tej usterki jest nagar. Nagar odkładający się na cylindrach, zaworach i tłokach, w konsekwencji zmniejsza pojemność cylindra. Różnice na pierwszy rzut oka mogą być niezauważalne, ale przy wieloletnim nagromadzeniu nagaru, w sposób widoczny mogą wpływać na pracę jednostki napędowej. Oczywiście w sposób negatywny.
Jak wodorowanie silników przywraca im moc
Sam proces wodorowania nie jest niczym odkrywczym i zaskakujący. Wodór wykorzystuje się wyłącznie z tego powodu, że ma dużą wartość energetyczną. W procesie jego spalania uwolniona zostaje bardzo duża ilość energii, która zostaje zamieniona w wysoką temperaturę. Właśnie ona jest bardzo pomocna podczas wypalania nagaru. Pozostałości po nim ulegają sublimacji i zostają usunięte z samochodu w spalinach. Po kilku zabiegach wodorowania, wygląd wewnętrznych elementów silnika przypomina wyglądem części z fabrycznie nowych aut.